7 ^^ " Ale nie mówimy im jeszcze , dobrze ? "

To był Niall .
- Fizzy może byś zeszła do nas ? Mamy pizze . - uśmiechnął się . - Ale pierw pokaż ,co tak rysujesz .
Powiedział przy czym szybko wszedł do pokoju zamykając starannie za sobą drzwi .
Co , rysunki ? Przecież nie może ich zobaczyć w końcu, on na nich jest .
- Emm ... Wiesz to raczej zły pomysł .
Uśmiechnęłam się mało entuzjastycznie przy czym chciałam jak najszybciej schować mój szkicownik który chciał zobaczyć blondyn . Lecz ten rzucił się prędko na łóżko , tym
samym gniotąc moje ciało o swoje .
Nasze twarze dzieliły milimetry , można ująć że były praktycznie na sobie .
Niall uśmiechnął się zadziornie i wbił się w moje usta .
Nie chciałam tego przerywać jakoś jego pocałunki paraliżowały całe moje ciało,
widać było że to zauważył i zabrał mi podstępnie mój szkicownik .
Przerwał pocałunek i usiadł na drugim końcu łóżka po turecku .
Zaczął je wszystkie po kolei dokładnie oglądać .
Nie mogłam nic zrobić , czułam w środku jak moją twarz oblewają rumieńce .
- Mogę go sobie zatrzymać  .
Zapytał z uśmiechem na twarzy, a w ręku zaś trzymał swój szkic ,
który narysowałam .
- T...Tak . - oblałam się rumieńcami .
- Ślicznie się rumienisz . - zaśmiał się .
- Oj spadaj okej . Robisz to specjalnie Niall ? Jeżeli tak , to nie jestem
zainteresowana .
Wstałam gwałtownym ruchem z łóżka i skierowałam się w stronę drewnianych drzwi .
Już chciałam otworzyć drzwi kiedy poczułam dotyk na mim ramieniu .
W dosłownie kilku sekundach moje ciało zostało przygwożdżone jego ciałem do
zimnej ściany .
- Serio Fizzy ? To dlaczego odwzajemniasz moje pocałunki ?
Uśmiechnął się dość łobuzersko .
- Odczep się dobrze Niall .
- A powiesz mi dlaczego się tak rumienisz po wszystkim ?
- Spadaj okej . ? Związek to ostatnia rzecz jaką bym teraz chciała . Phhiii .
- Jesteś pewna ?
- tak ! zostańmy przyjaciółmi .... - wyszłam z jego objęć . - dobrze ?
- Ale ja nie chcę być twoim przyjacielem Fizz . - złapał mnie za nadgarstek .
- A może po prostu kolegą albo " nieznanym znajomym " .
- Fizzy przestań .
- Nie Niall ... to ty lepiej przestań .
- Nie pozwolę ci odejść .
Szarpnęłam dość mocno swoją ręką aby się uwolnić , lecz blondyn był
silniejszy i przyciągnął mnie z powrotem do siebie i namiętnie pocałował .
Choć bardzo dobrze wiedziałam że nie powinnam nie mogłam przestać .
On dobrze o tym wiedział i to perfidnie wykorzystał .
Lecz nie mogłam przestać przy nim czułam się tak ... tak dobrze , inaczej .
Nie tak jak to bywało z moimi wcześniejszymi chłopakami .
Po chwili odkleił się ode mnie i dodał .
- Po prostu ci nie pozwolę .
Powiedział patrząc prosto w moje błękitne tęczówki .
- Jesteś tego pewien Niall ?
- Tak bardzo jak ciebie kocham .
- Ale nie mówimy im jeszcze , dobrze ? - dodałam .
- Jak uważasz .
Znów musnął moje malinowe usta .


                                      ~*~


Wieczór przeminął mi z nocą dość błyskawiczne .
Rano obudziłam się z bardzo dobrym humorem ... Mam chłopaka i jest

nim sam Niall Horan . Nie chodzi mi tutaj o pieniądze bo one mi szczęścia w
życiu nie dadzą chodzi mi o to , że mam przy swoim boku chłopaka który mnie
kocha . Słodkiego z pięknym uśmiechem flirciarza o diamentowo błękitnych
tęczówkach w których można się rozpłynąć .
 Ahh ... jestem taka szczęśliwa no ale to zostawmy na później ponieważ muszę się szykować na uczelnie .
Wstałam z łóżka i poszłam zrobić jak co dzień rano poranną toaletę . Po wyjściu z niej ubrałam się w te UBRANIA , na twarz nałożyłam lekki makijaż jak miałam w zwyczaju a włosy zostawiłam rozpuszczone .
Po skończeniu tych czynności zeszłam na dół co nie co przekąsić .
Wszyscy jeszcze spali , więc nie miałam zamiaru ich budzić .
Napisałam im tylko kartkę i pozostawiłam ją na blacie kuchennym .

" Spaliście wszyscy bez wyjątku więc was nie budziłam . Pojechałam 
na uczelnię będę po południu . Nie martwcie się ; ) " Fizzy xx

Wyszłam z domu i wsiadłam do czekającej na mnie już taksówki .

              Ciąg dalszy nastąpi ...


Heeeej ♥
Jak wam się podoba 7 Rozdział ; )
Mnie bardzo ale to już wy ocenicie ^.^
Od 3 komentarzy = 8 rozdział ♥

~Fizzy