Obserwatorzy

piątek, 7 grudnia 2012

9 ^^ " to jakieś żarty Fizz .. chce z tobą porozmawiać "





Obudziłam się rano .
Wczoraj po tej durnej akcji z Malikiem w kuchni od razu poszłam , do pokoju
wziąć orzeźwiający prysznic i położyłam się spać .
Czuje się strasznie winna ... pocałowałam Zayna i zdradziłam Nialla .
Muszę mu to jak najszybciej i przy jak najbliższej okazji powiedzieć wiem , że to nie
będzie łatwe ale muszę odpowiedzieć za swoje czyny a tym czasem wstałam z łóżka
i powędrowałam do łazienki zrobić tzw. poranna toaletę .
Po wyjściu z niej ubrałam się w te UBRANIA , na twarz nałożyłam lekki makijaż a włosy
spięłam w luźnego koka . Nie miałam czasu ani ochoty na większe strojenia się .
Po wykonaniu tych wszystkich czynności zeszłam na dół do kuchni .
W jadalni siedział Louis , Harry i Lidia .
Przywitałam się tylko z nimi bo śpieszyłam się na zajęcia .
Zrobiłam sobie jakieś tosty i popiłam sokiem pomarańczowym i wyszłam
pośpiesznie z domu .
- Fizzy , Fizzy !! - krzyczał za mną Louis .
- Co chcesz ? - spytałam ?
- Chciałem cię podwieźć .
- Dobra zgodzę się na to .
Podskoczył jak małe dziecko ku górze i otworzył mi drzwi od auta .
Wsiadłam .
- eheem !! Lou mi się śpieszy .
Pośpieszałam go .
- Wysiadaj !! - byłam zdziwiona - Wysiadaj !! - otworzył drzwi po mojej stronie . - musimy porozmawiać .
- LOU !! po pierwsze miałeś mnie zawieść po drugie nie mamy o czym rozmawiać .
- to jakieś żarty Fizz .. chce z tobą porozmawiać .
- Żarty się skończyły Louis i skończ tą sielankę . - powiedziałam smutno .
- Proszę cię Fizzy . Pięć minut i już mnie nie ma .
- Dobrze niech ci będzie .
Zasiedliśmy się na ławce przy wielkim domie .
- Dlaczego nie chcesz mi wybaczyć Fizzy ? Ja wiem , że źle zrobiłem , ale ja sam
nie wiem jak mam to wytłumaczyć . Z resztą tu nie ma co wyjaśniać . Nawet nie wiem co
mną kierowało .
- Zapewne głupota .
- Fizzy pamiętasz kiedy zniknąłem na rok a na drugi rok poszedłem do xfactora ?
- No można tak powiedzieć a co ?
- Poszedłem na leczenie . Ja ... ja niestety ale brałem narkotyki i piłem . Nie wiem
co wtedy mną kierowało Fizzy ale wiem że byłem głupi i , że bardzo z całego serca
Cię przepraszam za to co musiałaś przechodzić przeze mnie . Proszę cię daj mi
drugą szansę .
- Hah ... to zabrzmiało jak byśmy byli parą .
Oboje się zaśmialiśmy .
- Czyli mi wybaczasz ?
- A pamiętasz Lou naszą przysięgę ? Przestanę się gniewać , gdy - przerwał mi .
- Gdy cię przytulę . - dokończył to co zaczęłam i mocno mnie przytulił .
- Wybaczasz ?
- Wybaczam głupku , ale obiecaj nigdy więcej takiej katuszy .
- OBIECUJE .
- A Lou ?
- Tak Fizzy ?
- Odwieziesz mnie na uczelnie ? I tak już jestem spóźniona .
- pewnie .
Otworzył mi drzwi od auta,  ja wsiadłam następnie on i odpalił silnik auta.


                                                    ***

Skończyłam właśnie zajęcia i szłam przez teren akademika , gdy nagle poczułam
jak ktoś łapię mnie od tyłu i zakrywa mi oczy . Lekko podskoczyłam .
- Nie wiem kim jesteś ale jak się dowiem to może być z tobą źle . - lekko się zaśmiałam .
- Jestem nieustraszony .
Usłyszałam ciepły i jakże miły głos Nialla .
- Bardzo się ciesze , że po mnie przyjechałeś ale jedźmy zanim cię poniesie .
Zaśmiałam się odwracając do niego .
- Mnie poniesie ? zapytał drwiąc - Ty , też nie jesteś święta .
- o czym mówisz ? - spytałam zaskoczona .
- A no o niczym :) Tak sobie żartuje .
Pociągnął mnie za chudy nadgarstek i wprowadził do jakieś alejki .
Oparł mnie o ścianę i zaczął całował moją szyję .
- Mam dla ciebie niespodziankę .
Powiedział już gdy auto podjechało i gdy w nim siedzieliśmy .
Zatrzymaliśmy się autem przed jakimś budynkiem ... Hmmm czyżby magazyn ?
- Po co mnie tu przywiozłeś ? - zapytałam .
- zobaczysz . - uśmiechnął się pokazując swoje śnieżno białe zęby pokryte aparatem .
Weszliśmy do środka .
- Jak tu pięknie .
Znów się uśmiechnął .
- Kiedy to powstało ?
- Dawno ... lubię tu przychodzić .
- Wiesz Niall , wszystko fajnie i wgl ale po co tu ja ?
- Powiedziałaś mi kiedyś tzn. Lou , że chciała byś malować na 2 metrowym płótnie .
- No tak ale ...
- Nie ma , żadnego ale .
Podał mi torbę z ubraniami , a ja poszłam się w nie przebrać.
Wyszłam z łazienki a Niall zakrył mi oczy czarną chustą przez którą nic nie widziałam .
Asekurował każdy mój ruch abym nie zrobiła sobie krzywdy .
Czułam jego przyśpieszony i delikatnie otulający oddech na mojej szyi .
Czyżby Niall się podniecił ?? Uuu ... ; )
- Jesteśmy .- zdjął chustkę .
Ujrzałam wielkie dwu metrowe płótno , farby i inne rzeczy .
Jaki on słodki .
 - Naprawdę jesteś kochany . .- ucałowałam go w policzek.
- Wiem ,ale za to mnie przecież kochasz?-zapytał.
- Przecież wiesz. -zaśmiałam się przytulając go.
- Właśnie nie wiem. Kiedy zamierzałaś mi powiedzieć? -zapytał.
- Aaa..ale o czym?- zapytałam chodź dobrze wiedziałam.
- Przecież wiesz. Ty i Zayn. Kuchnia.-zaczął wymieniać. 
Spojrzał na mnie, widziałam w jego oczach żal i smutek.
- Niall ... Niall ja tego nie chciałam ... co ja się oszukuje pocałował mnie , ale
myślisz ,  że byłam z siebie zadowolona ? Nie ... to boli , zraniłam siebie a przeważnie
osobę którą kocham , jestem nikim rozumiesz , NIKIM .
- Za dużo mówisz ...
Uśmiechnął się i przyparł moje ciało do zimnej ściany , zaczęliśmy się całować .
Jego usta zaczęły zjeżdżać na moją szyję .
Przenieśliśmy się do sypialni .
Niall znowu przyparł mnie do ściany i zaczął namiętnie całować . Ja zaś
położyłam rękę na jego klacie i zjechałam w dół . 
Dotarłam do jego krocza . Złapałam go za przyjaciela a on tylko lekko pisnął .
Zdjął ze mnie , moją niby bluzkę . Pod spodem nie miałam stanika co bardziej usatysfakcjonowało chłopaka .
Zaczął się bawić moimi piersiami . 

Pieścił i gryzł moje sutki aż stwardniały . Lekko pojękiwałam .
Przenieśliśmy się na łóżko . 

Tam zdjęłam z niego jego błękitną koszulkę i delikatnie całowałam go po jego torsie .
Odpięłam mu spodnie widziałam , że jego kolega unosi się powoli do góry ..

 Uśmiechnęłam się . Widząc to Niall nie chciał być obojętny i to teraz on na mnie leżał . 
Całował mnie po szyi zjeżdżając coraz niżej nie omijając przy tym moich piersi .
 Zdjął ze mnie spódniczkę .Widząc mnie w stringach aż się uśmiechnął .
Pieścił mnie przez materiał . Robiło mi się coraz cieplej .

Delikatnym ruchem we mnie wszedł . Trochę mnie zabolało ale było mi przyjemnie .
Poruszał się we mnie delikatnie . Całował mnie po ustach . Nasze języki znów toczyły wojnę .
Po pewnym czasie Niall doszedł . Pozostawiając we mnie trochę swoich soków a resztę wytryskując obok . Ze zmęczenia opadł obok mnie . Wtuleni w siebie usnęliśmy .





Ciąg dalszy nastąpi ...

Heello :)
Jak widzicie nadrabiam to co mnie nie było :)
w 9 rozdziale pojawia się scena +18 ;]
Myślę , że się spodoba ;P
Rozdział 10 zacznie się od ( 2-3 miesiące później ) ,

ale to już musicie oczekiwać :)
Mnie się wgl rozdział podoba ale to już zależy od
was jak go ocenicie :)

~Fizzy  


2 komentarze: